Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Erlagon
Gość
|
Wysłany: Nie 17:52, 08 Paź 2006 Temat postu: Wyprawa do wnętrza pustyni |
|
|
Był piękny dzień... słoneczny, wręcz cudowny, grupa przyjaciół przedzierała się przez łąki niedaleko prontery.
Zmieżali w jednym kieruku, na pustynie, do jakiń mrowiaków. Wyprawa była trudna a przyjacielskie nastroje i morale całej drużyny spadły do zera gdy weszli na pustynie Morroc, rozgrzane piaski i bezlitosne słońce paliło ich skury jednak niepoddali się i dązli dalej.
Gdy dotarli do przepaśći w samym sercu pustynnego piekła Kirray żekł
- Dobra chłopaki, dotarliśmy... wiem że to będzie ciężkie ale uda nam się... musi - w jego głosie przemawiała czysta szczerość i oddanie dal toważyszy i przjaciół - Jumbo, trzymaj się zdala, spowalniaj ją,
- Rozpłatam ją na szcządki! - wtrącił się Kid. był najmężniejszym z obecnych tu Knightów.
- Armag, Erl - kontynłował Kirray - w takrze trzymajcie sie z dala, obsypcie ją strzałami jak nikogo innego dotąd. Ja i spance postaramy się ją zablokować, Kid zajdź ją od tyłu.
Jak usłyszeli tak uczynili, powoli cała dróżyna zaczeła schodzić ku morokom pustynnej czeluśći, przeprawa w dół była stroma i niebezpieczna, wokół wendrowały milony dość sporych mrówem, dotarli na miejsce, na sam dół przepaśći, przed nimi wił się
nieskończenie długi tunel.
- AgariiI - żekł Jumbo a jego laska maga zaświeciła słonecznym blaskiem roświetlając droge.
Szli tak wśród bagien robakó i wszekogarniającego ich śluzu, tunel robił się corasz szerszy, cieplejszy...
- Jest za ścianą - powiedział do wszystkich Spence który poszedł wgłąb tunelu na zwiad
- wszyscy gotowi? Do ATAKU!
Na polecenie Kirray'a dróżyna żuciła się do ataku. Kid biegł z wielikim mieczem wprost na Maye, królową świata podziemnego,
za nim podążał Spence i Kirray, Jumbo przygotował zaklęcia a zgodni i piekielnie szybcy łucznicy Eragonl i Armag zaczeli obsypywac potwora strzałami. Maya miała ponad 6 metrów wysokośći, 3 pary mrowich mocnych nóg a zamiast rąk wielkie ostre szczypce, tważ miała tak delikatną jak jedna z najpiękniejszych kobiet z Gaffen, nieskazitelną, włosy piękne, czarne i długie, opadały na ochydny mrowi tłów. Spostrzegła napastników, odrazu zareagowała, nawet niezwróciła uwagi na wbijające się w jej panceż strzały, zablokowała pierwsze cięcie Kid'a wielkim szczywcem, mocowali się tak przez ułamki sekund gdy Spence wbił swój miecz w podbrzusze. Maya wieżgła i udeżyła wojakia jedną z nug prosto w klatke pieśową, odleciał na kilka metrów z łomotem udeżając w oślizgłą ściane.
- Azeram Mithri - Z rąk Jumb'a wyleciał ognisty pocisk udeżając potwora. Maya wydała z siebie przeraźliwy krzyk.
Kid niewytrzymał nacisku, była dla niego za silna, jednak wiedziłą co robić, uchylim miecz udeżając nim o ziemie, sam ukląkł na jedno kolano, Kirra biegnązy za nim stanoł na nim i idbił się jak od trampoliny swoimi sztyletami wykożystał zaskoczenie królowej i pozostawił ochydne cięcie na jej prawym policzku.
Maya, otworzyła usta jej ostre jak brzytwa małe żabki przykówąły zadziwiającą uwage. z jej ust wystrzeliła pogromna zielona kula trafiająca prosto w Erl'a przyklejając go do ściany. Armag starał się przeciąć lepista ciecz a Jumbo zaczoł wymawiać zaklęcie leczące nad połamanymi żebrami Spenc'a.
Kid i Kirray nadal mocowali się z potworem, jednak byli za słabi w dwójke, udo Kid'a przeszył obrzydliwy ból gdy został trafiony ostrym kawiałkiem szczypca, Maya podniosła go w góre i żuciła na kilkanaście metrów, pdając na ziemie słychac było szczęk łamanej kości i metalu, stracił przytomność.
Armag uwolił Erlagona obydwaj mieli plan, wiedzieli że zaklęcia i miecze długo nie pomogą przy tak wielkim i szybkim potworze.
z plecaku wciągneli line... współpracowali jak nikt inny uzupełniali się perfekcyjnie, przywiązali kawałki sznura do strzał,
- Spence! - wykrzyczał Erlagon - łap! gdy strzała się wbije zacznij ją oplątywać.
I wystrzelił strzął bez przeszkód wbiła sie w panceżk potwora, Spance zaczoł biec dookoła besti robiąc prowizoryczną półapke blokującą nogi
- Erfihre Arrow! - Armagetron żucał zaklęcia ogniste, zaklinające strzały odwracając uwage May
- Arathilis Ungar! - ziemia ztrzęsła się pd odnużami Królowej chwiejąc ją powodując spudłowanie leżącego na ziemi Kirray'a
dmuny Jumbo odrazu żucał następne zaklęcia, a za nimi następne, pot spływał mu p[o tważy i chć magiczne zmęczenie mogło spowodowac śmierć niepoddał się.
Spenc skończył zaczoł machać ręką na znak gotowości, jednak był to wielki bląd, Maya zauważył za soba ruch i w mgniniu oka zaatakowała, nanic była solidna tarcza, atak potwora przebił ją jak kartke papieru wbijając szczypca w tłów Spenca, z jego ust popłuneła krew a oczy zaczeły gasnąć... umierał.
Maya znów spluneła lepką cieczą, kirray uniknoł udeżenia raz poraz chlastając ostrymi szcztyletami twarde ciało Królowej
Kid, ocknoł się, powoli czołkał się ze złamaną nogą w stone Spenca i końcówki lini leżącej na ziemi. Walka wcale nie wyglądała jekby miała się zakończyć potwór dostając z różnorakich zaklęć czarodzieja i obsypywny strzałami łuczników wziąż zminiających pozycje by uniknąć trafienia to z klejącego śluzu to z ostrego jak brzytwa szczypca.
Kid dotarł do liny, zaczoł ciągnąć a pólapka powoli zaciskała się na nogach bestii, zaczeła tracić równowage, jednak walczyła dalej, kolejne splunięcie kwasem trafiła Armagetrona prosto w tważ zaklejając mu wszystkie drogi oddechowe, zaczoł się dusić. Erl pośpieszył mu z pomocą jednak w połowie drogi został przygnieciony szczypcem miażdżącym mu żebra i wnętrzności. Kid i Kirray ciągneli za line coraz micniej, coraz bradziej obezwładniając potwora, Jumbo żucił zaklęcie światła skutecznie odwracając uwage May od ciągnących za sznur wojowników. Nagle Królowa straciła równowage, padła na ziemie z wielkim łoskotem. Kirray odrazu żucił się na potwora chlastając go sztyletami Erlagon uwolniony z morderczego uścisku miotał strzałami w najcieńsze miejsca pancerzu May, Jumbo starał sie uwolnić Spenca z duszącego go śluzu jednak było już zapuźno, jego bezwładne ciało leżało oprte o oślizgłą ściane.
Potwór coraz głośniej wyjący powoli zaczoł ucichać, nawet gdy Maya przestała wrzeszczeć z bólu nieprzestali jej ćwiartować.... stracili dwójke niezastąpionych przyjaciół.
Zmęczeni przestali, Erl i Jumbo wzieli Kid'a pod rami prowadząc do wyjścia, Kirray odmówił ostatnią modlitwe nad ciałami toważyszy i ruszył w droge, wspinaczka była niezwykle tródna z odniesionymi ranami, jednak blask słońca choć oślepiając ich dawał im nadzieje. Wyszli na powieżchnie, pustynia udezyła ich gorącym powietrzem, było trzy dni drogi do Pontery najbliższego miasta, jednak nieobchodziło ich to jak daleko mają iść, byli Bohaterami udało im się, jedna wzamian za straszliwą cene życia współbratyńców...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kirray
Fang of Apokalipse
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Nie 18:56, 08 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Dobre!!!! ...stary moze odrazu napisz ksiazke o nas ...naprawde podobalo mi sie ...ciekawa opowiesc i dzieki temu zostales awansowany naszym kronikarzem i bedziesz teraz mial za zadanie opisywac wszystkie nasze wyprawy ...masz talent i wyobraznie wiec sie do tego nadajesz ...hehe to bardzo ubarwilo nasza stronke oraz w cudowny sposob nadales klimat tej wyprawie...masz leb do tego, ale na koncu powinienes napisac ze naszym skarbem ktory zdobylismy pokonujac ta krwiozercza bestie Maye byl...CyafarXD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jumbski
Administrator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 10:53, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Fajnie by to wygladalo ksiazka o nas od razu bym do ksiegarni sie wybral po takowa ksiazke io czytal w kazdych wolnych chwilach
ale badz co badz czekam na dlaszy ciag znaczy nie dalszy ciag tylko inne opowiadanka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kidmaner
Gość
|
Wysłany: Wto 15:10, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
moze teraz pojdziemy na maye na 2 poziom? tam maya jest bossem moze wyleci cos fajnegoo?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirray
Fang of Apokalipse
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Wto 18:05, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Wsumie jak wbije lvl to jestem za wiec tutaj trzeba tylko troszke poczekac ...bo szkoda mi moich cennych punckikow
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jumbski
Administrator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 20:11, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ja juz moge isc bo mam zaledwie 6 % z lvl
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darael
Chemical Sage
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau
|
Wysłany: Wto 20:29, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Zbijemy kasę na wydaniu opowiadań z życia naszej gildii!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kidmaner
Gość
|
Wysłany: Wto 20:54, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
moze zalozymy sklep wysylkowy??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirray
Fang of Apokalipse
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Wto 22:28, 10 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe...to nie jest zly pomysl ...przynajmniej bysmy troszke zarobili i to w dodatku uczciwie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jumbski
Administrator
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 9:28, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
ale najlepiej to by bylo gdybysmy zaczeli od publikacji internetowej bo musielibysmy jakos zarobic wpierw na drukowanie naszych opowiadan a tak to oni pieniazki na konto my opowiadanko mailem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kidmaner
Gość
|
Wysłany: Śro 14:30, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
a moze bedziemy dolaczac plyte z filmem z wyprawy...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirray
Fang of Apokalipse
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Śro 16:30, 11 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
hehehe...a ktos krecil film?? ...gdyz to by byla wspaniala pamiatka z tej wiekopomnej wyprawy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Perzyk/Blizzard
Gość
|
Wysłany: Pią 14:10, 13 Paź 2006 Temat postu: Spoko |
|
|
Kozackie daje rade naprawde bardzo fajne , tylko szkoda ze mnie tam nie bylo
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirray
Fang of Apokalipse
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 274
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Aleksandrów Łódzki
|
Wysłany: Pią 14:32, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ale zawsze to mozesz nadrobic Blizz^^...planujemy juz wkrotce zrobnic kolejny wypad na kogos mocniejszego ...i niech sie lepiej leka ten na kogo padnie by zgina z naszej reki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darael
Chemical Sage
Dołączył: 06 Paź 2006
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Breslau
|
Wysłany: Śro 10:01, 18 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Ja narazie sam zbiłem Garma ;p
Kirray jak bedzie wypad na em faó pe to koniecznie daj znać ^_^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|